Minimalizm może być łatwy.... czyli znów o pozbywaniu się rzeczy - sprzedaż niepotrzebnych ubrań.

Rzecz może bardziej nadawałaby się na blog Racjonalne Oszczędzanie, jednak tam omawiamy konkurs a tymczasem to co wam teraz napiszę ma swoje minimalistyczne oblicze.

Co jak co w domu na ile się da coraz częściej wdrażam minimalistyczne i oszczędne praktyki, niektóre nie spotykają się z aprobatą i tu trzeba złotego kompromisu - niektóre - tak jak obecna akcja są miłe dla oka i... portfela.

W ramach przewietrzania szaf pozbyliśmy się wielu rzeczy/ubrań niepotrzebnych, takich których po prostu się już nie nosi, a zagracają szafy bo... (tu proszę wpisać kilkanaście powodów), młode pokolenie także z ciuchów wyrasta i tu się robi problem... oddawanie znajomym?.... różnie bywa z tymi znajomymi i ich reakcjami - stąd wiele osób woli wystawić nieużywane ciuchy pod śmietnik.... ale po którejś z kolei sesji obdarowywania rodziny i znajomych oraz wystawce śmietnikowej stwierdziłem, że może lepiej te ciuchy sprzedać...

...sprzedaż przez internet jest jednak niewdzięczna i bardzo czasochłonna, klientki lubią pozastanawiać się przynajmniej tak samo jak w realnej sprzedaży... a poświęcony czas?

W końcu dogadałem się z dwoma pobliskimi lumpeksami - jedne ciuchy wystawiłem w komis - drugie ciuchy i trochę nieużywanej galanterii sprzedałem hurtem na wagę.

Na chwilę obecną jestem do przodu na 120 zł (ok 3-4 duże reklamówki ciuchów + kilka lepszych rzeczy oddanych w komis). Kosztowało mnie to tyle co trochę rozmowy z właścicielkami lumpeksów oraz czasu - ale ten i tak  bym wykorzystał, choćby na spacer i rundkę po osiedlu - bo ile można siedzieć w biurze, albo przed komputerem?


Komentarze

  1. Sprzedaż przez internet bywa niewdzięczna - masz rację. Nie przewidzisz reakcji ludzi - czasem kupują rzeczy za cenę wyższą niż twoje oczekiwania, a czasem niby dobra rzecz, a brak chętnych. Ja na szczęście ostatnio miałam dobrą passę.
    Doszłam do wniosku, że wolę sprzedać lub 'oddać' nawet za 1zł ciuch, na którym komuś zależy niż wrzucać nie wiadomo komu do pojemników 'dla potrzebujących' czy kłaść dobre rzeczy pod śmietnik.
    Ale teraz Adminie R-O przed wami kolejne zadanie: żebyście zobaczywszy rozluźnioną szafę nie zapełnili jej z powrotem czymś nieużywanym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ma takiej możliwości - z resztą większość z tych rzeczy była już z szaf, które miałem w tzw. "socjalnym" w biurze - od dłuższego czasu staramy się nie szaleć z zakupami z resztą

      Usuń
  2. Gratulacje, mi się nie udało sprzedać prawie nic z ciuchów. Większość oddaję po koleżankach o podobnym rozmiarze (albo się wymieniamy). Pod względem ciuchów używanych allegro to porażka, inne rzeczy idą bez problemu, ale ciuchy właśnie ni w ząb.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szczególnie że na allegro trzeba płacić za wystawienie, mi się ewentualnie ciuchy na tablicy pl udało trochę sprzedać - ale właśnie mało i pod kątem poświęconego czasu bardzo nieoplacalne

      dokladnie jak koleżanka powyżej teraz pisze - wolę nawet za 1 zl sprzedać niż wyrzucać

      Usuń

Prześlij komentarz

UWAGA! Wszelkie komentarze wyglądające na reklamę oraz zawierające linki komercyjne zostaną skasowane!

Popularne posty z tego bloga

Spotkania klasowe po latach - dlaczego wszyscy pieprzą, że to nie ma sensu?

Życie analogowe czy cyfrowe?

Miasto idealne?