Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2017

Pośpiech w codziennym życiu

Obraz
Przestaje mi się podobać nieustanny pośpiech w codziennym życiu. Śpieszymy się rano do pracy, po pracy śpieszymy się, by na czas odebrać dziecko ze szkoły, potem tylko krótka chwila na obiad, potem trzeba gonić ile sił w nogach na zajęcia pozalekcyjne dziecka, czas ucieka, korki na drogach. Potem śpieszymy się do domu, bo trzeba ogarnąć rzeczy domowe a z pracy jest sterta dodatkowych raportów, które też trzeba szybko przejrzeć przed jutrzejszym spotkaniem, ok, może się uda przed wieczornym treningiem, na trening gonitwa, dosłownie na ostatnią sekundę, potem znów gonitwa, bo jeszcze małe zakupy a za chwilę zamkną osiedlowy market... w pośpiechu wciskamy pin i zielony ... i szybko do domu. Pośpiech przez cały dzień. Ten pośpiech zaczyna się nie tylko kiedy założymy rodzinę, ze studiów pamiętam nieustanne śpieszenie się z budynku do budynku, bo przerwa między zajęciami nie jest długa. Śpieszenie się na przystanek, by złapać tramwaj na uczelnię, potem pośpiech z przystanku do b