Apple. Mój stosunek do marki

Wiele gniewnych komentarzy niegdyś wylało się na tym blogu przez moje artykuły o Apple oraz telefonach z iOS. Temat jest na tyle emocjonalny (dlaczego?), że wykasowałem większość z moich wpisów (generowały nieustanne wojny w komentarzach i na FB). Jednak dziś wypuszczam "balon próbny", chcę zobaczyć co się przez te kilka lat zmieniło w Waszym postrzeganiu tematu. Czy to dalej temat tak "grzejący" widownię jak kiedyś, w czasie kiedy flagowe produkty innych marek niejednokrotnie przewyższają Apple ceną... zobaczymy.

Powiedzmy sobie szczerze. Apple to nieco inny ekosystem, jeśli chodzi o IT. Na tzw. Zachodzie to temat mało istotny, jednak w Polsce budzi emocje. Dlaczego? Otóż u nas to jest droga marka typu "premium", przez co jest czasami wykorzystywana przez ludzi, którzy niekoniecznie są prawdziwymi fanami alternatywnych systemów operacyjnych z rodziny UNIX, ale po prostu tych chcących "poczuć się lepiej" niż użytkownicy "tanich" telefonów z Androidem i komputerów z Windowsem. Zjawisko lansu stare jak świat i szkoda się nad nim rozwodzić... Uważam osobiście, że nie tylko minimaliście, ale i człowiekowi na poziomie nie wypada "strzelać marką"... jednakże....

Sama marka i sprzęt A. nie jest zły (jest mi obecnie emocjonalnie obojętny, z pewną dozą życzliwości). To z reguły dobry jakościowo sprzęt z innym systemem operacyjnym, dobrym wsparciem komercyjnym, który może mieć uzasadnienie dla profesjonalistów potrzebujących spójnego środowiska, integracji i bazy aplikacji profesjonalnych (np. graficy, marketingowcy, itp.). 

Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby "biedny" użytkownik zwykłego komputera, bez wydawania majątku, poczuł magię alternatywnych systemów uniksowych i poznał jak się je użytkuje w praktyce (Apple to ładna graficzna nakładka plus system z rodziny Unix oraz sprzęt identyczny pod względem technicznym jak Twój poczciwy laptop). 


Na rynku jest dużo alternatyw, darmowych systemów, które możemy zainstalować obok Windows na naszym domowym komputerze. Linux i jego dystrybucje, takie jak Ubuntu czy wprost inspirujący się Apple system linuksowy ElementaryOS https://distrowatch.com/?newsid=10332. Polecam zainteresować się tematem (powoli, na spokojnie, instalować systemy z kimś doświadczonym obok). Fajnie jest poznać ten klimat samemu, zamiast tylko słać dziesiątki komentarzy w sieć ;-)


Ten wpis piszę dla Was z systemu uniksowego, takiego jak Apple, choć ustawionego na modłę Windows 2000, ponieważ taki układ i środowisko mi najbardziej odpowiada (zrzut ekranu powyżej).



Nie wykluczam jednak przesiadki na środowisko graficzne bardziej w omawianym kimacie.

Pozdrawiam!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Spotkania klasowe po latach - dlaczego wszyscy pieprzą, że to nie ma sensu?

Dorodango

Życie analogowe czy cyfrowe?