Porządki majowe i minimalizm w praktyce - pozbywanie się nadmiaru rzeczy.

Tak jak napisałem w tytule przeprowadzam majowe porządki w duchu minimalizmu.


Pierwsze to pozbywanie się nadmiaru ubrań, także takich, które już nie są potrzebne. Ubrania dobrej jakości rozdaję znajomym lub zostawiam za symbolicznym wynagrodzeniem dla mnie, w lumpeksie. Gorszej jakości przeznaczam na szmaty, lub wystawiam pod śmietnikiem.

Dostałem propozycję, aby część ubrań oddać do domu dziecka i najpewniej skorzystam z niej.


Drugie to pozbywanie się nadmiaru papierów, starej, niepotrzebnej dokumentacji, gazet, niektórych książek... na podobnej zasadzie co z ubraniami.


Trzecie to pozbywanie się niepotrzebnych mebli i innego wyposażenia. Czasem trudno podjąć decyzję tego typu, ale odzyskana przestrzeń w małym mieszkaniu cieszy :)

Na fotce powyżej widzicie zlikwidowany fotel z mojego salonu. Naprawdę był niepotrzebny i zabierał przestrzeń. Z uwagi na duże zużycie mebla rozmontowałem go, wpakowałem do bagażnika i zawiozłem na wieś - pójdzie do kominka albo do jakiś konstrukcji ogrodowych!


Porządki u mnie trwają - a jak jest u was? Napiszcie o tym w komentarzach :)

Popularne posty z tego bloga

Spotkania klasowe po latach - dlaczego wszyscy pieprzą, że to nie ma sensu?

Życie analogowe czy cyfrowe?

Dorodango