Minimalizm - blogi. Logika blogowania i minimalizm ascetyczny.

Obserwuję od dawna modę szerzącą się na blogach minimalistów i jestem lekko zaskoczony. Każdy minimalistyczny blog wygląda tak samo, niczym prawie pusta kartka A4, co ma odzwierciedlać przywiązanie autora do idei jaką jest minimalizm, ot jakieś logo albo fotka też się znajdzie czasem.

Szanując oczywiście zdanie i wybór tych autorów, ja się po prostu czasem w tej pustce gubię, brak mi wyrazistości, odróżnienia się, czegoś "z jajem" po prostu. Brak mi także po prostu typowych nawigacyjnych elementów tych blogów, jak blogroll albo zgrupowanie linków, które autora ustawia w jakimś 'otoczeniu' blogowym... tutaj na pewno wprowadzę więcej elementów nawigacyjnych w miarę rozwoju bloga.... dobra... logiki estetycznej wystarczy....


Kiedyś w jednym z postów minimalistycznych na Racjonalnym Oszczędzaniu wykazywałem, że "minimalizm" ze 100 przedmiotami, z iPhonem, laptopem i matą w ascetycznym pomieszczeniu, jest trochę fikcją i ułudą. Rzeczywistość oraz infrastruktura miejska/przemysłowa potrzebna do utrzymania tej iluzji jest przeogromna. Poruszymy tu jeszcze ten temat?

Chcesz minimalizmu na całego? To może pobaw się w niego w dziczy, z dala od cywilizacji i jej infrastruktury - zobaczymy jak długo wytrwasz sam/sama na pustej górskiej polanie, ze swoim iPhonem, laptopem i bambusową matą ascety... :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Spotkania klasowe po latach - dlaczego wszyscy pieprzą, że to nie ma sensu?

Dorodango

Życie analogowe czy cyfrowe?