tag:blogger.com,1999:blog-6006634138814139058.post6524155957719762495..comments2023-07-10T16:35:29.559+02:00Comments on realny minimalizm: Atak reklam, atak akwizytorów i telemarketerów - jak walczyć? Zdecydowanie!Unknownnoreply@blogger.comBlogger26125tag:blogger.com,1999:blog-6006634138814139058.post-38965520269759744902013-09-28T14:34:21.118+02:002013-09-28T14:34:21.118+02:00do chwili kiedy te pierdoły nie łączą się z twoją ...do chwili kiedy te pierdoły nie łączą się z twoją pracą i nie musisz się nimi zajmowac obligatoryjnieAdministrator blogahttps://www.blogger.com/profile/08424494417761833395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6006634138814139058.post-62297722341023323212013-09-28T14:25:07.466+02:002013-09-28T14:25:07.466+02:00Ja to staram się widzieć tak, jak widzieli stoicy;...Ja to staram się widzieć tak, jak widzieli stoicy; problemem nie są same zdarzenia (niespodziewany deszcz, wypadek i konieczność objazdu, telefon od telesprzedawcy czy też inne "zawracanie mi gitary"), bo na ich zaistnienie mam wpływ niewielki lub zgoła żaden.<br /> Czy się będę nimi zachwycał, smucił, wściekał czy będę wobec nich obojętny one i tak będą mieć miejsce. To na co mam wpływ to mój odbiór tych zdarzeń. I na tym staram sie skupić. Jeśli mogę staram się być "obok". Życie jest zbyt krótkie, żeby skupiać się na pierdołach.<br />Roman<br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6006634138814139058.post-89246251506162989402013-09-28T12:52:28.109+02:002013-09-28T12:52:28.109+02:00Przyjazni to ja tu jednak nie widzę, wcale zresztą... Przyjazni to ja tu jednak nie widzę, wcale zresztą w kontaktach z akwizytorami czy telemarketerami jej nie wymagam. Jednak choć odrobina kultury by się przydała. ta osoba jest w pracy i nie istotne jest czy jest biednym studentem, staruszką czy młodym obrotnym pracownikiem ( choć młodzi obrotni się w to jednak nie bawią) to jest jej praca, niezależnie od tego czy nam się to podoba czy nie. Musi ona przedstawić to czego ją nauczono i zachęcić do kupna czegoś , niemniej w przeciwieństwie do niej my nie musimy o tym rozmawiać i to jest już nasza przewaga. To że możemy powiedzieć "Nie dziękuję" jest kolejnym niepodważalnym plusem tej sytuacji na naszą korzyść. Taka praca mam wrażenie często ( nie zawsze) jest na tyle upodlająca że naprawdę nie musimy jeszcze dodatkowo takiej osobie ubliżać, tym bardziej że wtedy to ona jest góra a my wychodzimy na chama. <br /> <br /> moleslawhttps://www.blogger.com/profile/10524039420328358670noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6006634138814139058.post-16354304381981809362013-09-27T22:22:55.156+02:002013-09-27T22:22:55.156+02:00Jak powiedzieli Starsi Panowie w jednej ze swoich ...Jak powiedzieli Starsi Panowie w jednej ze swoich piosenek " nudzić do nudności". Dopytywać o nieistotne szczegóły, zadawać pytania, które świadczą że kompletnie nie zrozumiało się tego co gość nawijał, wykazać zainteresowanie, ale kazać sobie cały czas tłumaczyć od początku. Dopytywać się o dane firmy, prosić o przeliterowanie i zaraz jeszcze raz o nazwę firmy. W tym czasie przełączyć słuchawkę na głośnik i jednocześnie serwować po swoich ulubionych stronach od czasu do czasu wrzucając coś od rzeczy do naszego namawiacza. Efekt gwarantowany. Zdarzyło mi się, że po minucie lub dwóch rozmowy telemarketerka rozłączyła się nawet bez pożegnania.<br />MartaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6006634138814139058.post-23337284794876793222013-09-27T19:20:53.803+02:002013-09-27T19:20:53.803+02:00też racja, duszenie złości jest złe, ale
obiecuj...też racja, duszenie złości jest złe, ale<br /><br /><b> obiecuję napisać post jak można zjechać telemarketera czy akwizytorkę, oraz jak z nimi walczyć - metodami łagodnymi i dowcipnymi a także nieco bardziej stanowczymi, ale....<br /><br />aby się kontrolować - czego nie wolno, co wolno powiedzieć (groźby karane, napastowanie) by sobie tym szkody nie narobić<br /><br />ok, zdecydowanie, ok atakujemy, ale racjonalnie</b>Administrator blogahttps://www.blogger.com/profile/08424494417761833395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6006634138814139058.post-3723341591382094282013-09-27T18:29:17.597+02:002013-09-27T18:29:17.597+02:00A może właśnie się obniży, wyrzucenie negatywnych ...A może właśnie się obniży, wyrzucenie negatywnych emocji wywołanych zdarzeniem jakim jest denerwujący telefon jest jak rozcięcie jakiegoś wrzodu. Ropa wypływa i ból mija.<br /><br />Wydaje mi si, ze kolejność jest odwrotna. Telefon, podniesienie ciśnienia, " zjechanie" telemarketera, spadek ciśnienia.<br />Złości nie da się opanować mówiąc sobie łagodnie "zrelaksuj się". Nic tak dobrze nie denerwuje wściekłego człowieka jak radzenie mu aby się uspokoił. Poza tym lepiej ( dla rodziny) jak oberwie się telemarketerowi ( bo sam się o to w końcu prosił) niż żonie, mężowi, córce itd.<br />MartaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6006634138814139058.post-30648628463676900272013-09-27T18:23:43.686+02:002013-09-27T18:23:43.686+02:00sluchaj, jak wojsko atakuje to musi to robić przem...sluchaj, jak wojsko atakuje to musi to robić przemyślanie, a nie na wariata z podniesionym ciśnieniem lecieć na gniazdo karabinów maszynowych<br /><br />także tę agresję należy markować, panować nad tym - jest coś takiego jak grożba karalna, jasne?<br /><br />generalnie jakaś kontrola, ale żadnej tzw. asertywności, czy bierności, no chyba że czlowiek zmęczony i nie ma energii<br /><br />ja także nie jestem ideałem i nie zawsze rozmowa idzie w kontratak <br /><br />no wiesz, ale nie po to czlowiek wyznaje jakieś wyższe wartości, by się godzić na proceder telemarketerów, itp. i ich traktowac lagodnie<br />Administrator blogahttps://www.blogger.com/profile/08424494417761833395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6006634138814139058.post-72043192596700262652013-09-27T11:14:18.443+02:002013-09-27T11:14:18.443+02:00Remigiuszu, tylko, że przy Twojej metodzie problem...Remigiuszu, tylko, że przy Twojej metodzie problem nadal istnieje :) Zadzwoni do Ciebie telemarketer, Ty go "zjedziesz jak burą sukę" (sobie przy okazji też podnosząc ciśnienie) i co... Czy przy następnym telefonie od telemarketera jesteś już spokojniejszy, bardziej wyluzowany, czy "bajka zaczyna się od nowa"? Znów "zjeżdżasz" telemarketera, znów sobie podnosisz ciśnienie...<br />Wygrażanie chmurze, za to, że pada z niej deszcz jest jakby nieskuteczne... :)<br />RomanAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6006634138814139058.post-54463163326291564252013-09-26T23:07:30.756+02:002013-09-26T23:07:30.756+02:00Dobrym sposobem na zniechęcenie jest udawanie &quo...Dobrym sposobem na zniechęcenie jest udawanie "głuchego" i prośba o powtórzenie tego samego kilka razy, albo zadawanie jakiś absurdalnych pytań. Telemareter też człowiek i swoją wytrzymałość nerwową ma i zdarza się, że sam "rzuci" słuchawką.<br />Marta<br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6006634138814139058.post-73135407914223100552013-09-26T21:07:49.996+02:002013-09-26T21:07:49.996+02:00zadzwoni raz n-ty, tym razem będzie probował złapa...zadzwoni raz n-ty, tym razem będzie probował złapac kogoś z rodziny<br /><br />przerobioneAdministrator blogahttps://www.blogger.com/profile/08424494417761833395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6006634138814139058.post-36340379472365834182013-09-26T20:32:42.515+02:002013-09-26T20:32:42.515+02:00No to wtedy od razu się rozłączyć, bez zbędnych wy...No to wtedy od razu się rozłączyć, bez zbędnych wyjaśnień.<br />Nie podejmować dyskusji. Klienta, który chce dyskutować będą próbowali przekonać.<br />MartaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6006634138814139058.post-38679978555881587632013-09-26T18:45:17.102+02:002013-09-26T18:45:17.102+02:00niestety, on oddzwoni mówiąc, ostatnio coś nas roz...niestety, on oddzwoni mówiąc, ostatnio coś nas rozlączyłoAdministrator blogahttps://www.blogger.com/profile/08424494417761833395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6006634138814139058.post-55521382737578555902013-09-26T18:09:09.664+02:002013-09-26T18:09:09.664+02:00Ale po co się denerwować, krzyczeć na telemarketer...Ale po co się denerwować, krzyczeć na telemarketera, czy nawet grzecznie mówi nie.<br />Wystarczy (kiedy tylko zorientujemy się kto to jest ) odłożyć słuchawkę bez mówienia czegokolwiek.<br /><br />MartaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6006634138814139058.post-34290185366194476552013-09-26T17:44:47.306+02:002013-09-26T17:44:47.306+02:00aha, a co do grzecznego odmawiania wszystko jest k...aha, a co do grzecznego odmawiania wszystko jest kwestia ilości natrętów<br /><br />myślę, że w którymś z kolejnych postów pozbieram moje wpisy o walce z akwizytorami i może zrozumieszAdministrator blogahttps://www.blogger.com/profile/08424494417761833395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6006634138814139058.post-66710021884080688622013-09-26T17:42:40.744+02:002013-09-26T17:42:40.744+02:00Roman, z uwagi na specyfikę mojej pracy nie mogę s...Roman, z uwagi na specyfikę mojej pracy nie mogę spławić rozmówcy, do chwili kiedy nie dowiem się o co mu chodzi - a czasem zaczyna się to tak oględnie, że nie wiadomo, czy ktoś jest zainteresowany ofertą mojej firmy, czy chce coś mi sprzedać.<br /><br />Jest także wiele rozmów "technicznych", które trzeba odbyć - np. z dostawcami uslug teleinfo.<br /><br />Muszę także przekazywać rozmowy do osób z rodziny, które finalnie okazują się być atakiem telemarketerów.<br /><br />Czyli - w moim przypadku nie ma zastosowania to co robi już wiele osób - czyli np. odbierania tel. wyłącznie od osób z listy kontaktów na komórce.<br />Administrator blogahttps://www.blogger.com/profile/08424494417761833395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6006634138814139058.post-51527711928218304272013-09-26T17:28:35.937+02:002013-09-26T17:28:35.937+02:00A co tak naprawdę, ale tak naprawdę jest problemem...A co tak naprawdę, ale tak naprawdę jest problemem?<br />To, że dzwonią czy to, że Ciebie to, mowiąc delikatnie, irytuje, że nie masz silenj woli by podziękować za ofertę?<br />Chcesz walczyć z "naturą" telemarketera? Przecież to tak jakby mieć pretensje do deszczu, ze pada...<br />Oczywiście, mozesz mieć pretensje, ale bedzie to lekko śmieszne :)<br />A irytacja, brak silnej woli, aertywności itp itd to jak zapewne dobrze wiesz coś co tkwi w Tobie...<br />I nie zmienisz tego "krzycząc" na telemarketera, a raczej umocnisz...<br />W efekcie Twoja metoda prowadzi do samonakręcania się ;)<br />To ja już wolę swoją moetodę, grzecznie mówię "nie" i zapominam...<br />Roman<br /><br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6006634138814139058.post-52816340187553616992013-09-26T17:02:22.639+02:002013-09-26T17:02:22.639+02:00jestem z natury przyjaźnie nastawiony do wszystkic...jestem z natury przyjaźnie nastawiony do wszystkich i wcale nie mam z tego powodu satysfakcji - ale życie nauczyło mnie, że inaczej nie można<br /><br />osoba po drugiej stronie to niestety nie "biedny student", ale dorosły człowiek, który w pełni świadomości wykonuje swoją pracę, sprzedając taki czy inny Amber Gold np. starszym czy bardziej łatwowiernym ludziomAdministrator blogahttps://www.blogger.com/profile/08424494417761833395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6006634138814139058.post-23255753994361339312013-09-26T17:00:38.325+02:002013-09-26T17:00:38.325+02:00Roman!
o ile się nawzajem nie będziemy obrażać -...Roman! <br /><br />o ile się nawzajem nie będziemy obrażać - ty taki, ty owaki, ty Xie, ty Ygreku - oraz nie będziemy używać obraźliwych porównań względem siebie - to wszelka dyskusja ma sens, nawet jeśli będziemy mieli skrajnie różne zdania<br /><br />Administrator blogahttps://www.blogger.com/profile/08424494417761833395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6006634138814139058.post-72271646719011821282013-09-26T15:57:59.418+02:002013-09-26T15:57:59.418+02:00Dobrze robisz tak trzeba z tą grupą nastawioną na ...Dobrze robisz tak trzeba z tą grupą nastawioną na zysk kosztem drugiego człowieka.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6006634138814139058.post-39882163691885848612013-09-26T14:22:41.843+02:002013-09-26T14:22:41.843+02:00Napisałem coś długiego i jednak skasowałem...
Bo a...Napisałem coś długiego i jednak skasowałem...<br />Bo ani ja Ciebie nie zrozumiem, ani Ty mnie.<br />Mam nadzieję, że obopólnie "na szczęście" :)<br />RomanAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6006634138814139058.post-4795450320575453832013-09-26T14:11:38.464+02:002013-09-26T14:11:38.464+02:00Ostro, ale krótko i na temat. Ostro, ale krótko i na temat. maximinihttps://www.blogger.com/profile/03515923761582395716noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6006634138814139058.post-48368043835013847212013-09-26T14:05:58.145+02:002013-09-26T14:05:58.145+02:00się rozumie charytatywnie, w ramach sprawienia bym...się rozumie charytatywnie, w ramach sprawienia bym był wolny :>Administrator blogahttps://www.blogger.com/profile/08424494417761833395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6006634138814139058.post-64456553403729691692013-09-26T14:04:53.973+02:002013-09-26T14:04:53.973+02:00a ja nie kupuję tego wytłumaczenia, sorry
najpier...a ja nie kupuję tego wytłumaczenia, sorry<br /><br />najpierw jest biedny licealista, następnie biedny student, potem biedny absolwent, potem biedny pracownik, przepoczwarza się on w biednego ojca rodziny a w koncu w biednego emeryta...<br /><br />...i te całe grono biedaków, jest takie biedne, i mam się nad nimi litować<br /><br />...no i kupować od nich oferty finansowe w stylu Amber Gold, by oni zgarnęli swoja prowizję, bo oni tacy biedni...<br /><br /><br />...sorki, widziałem co firma ubezpieczeniowa wyprawiała z moim kolegą po śmierci jego Matki, ile to kosztowało pieniedzy i nerwów... a zaczęło sie od tego, że jakiś biedny, jak to piszesz student...po odpowiednim szkoleniu zadzwonił z ofertą...<br /><br />nie kupuje tego<br /><br />jedyna strategia: ZERO LITOŚCI <br /><br />(rozdawacze ulotek nie wtryniają mi się do pracy, do domu, nie przeszkadzają, nie odrywają mnie od zajęć, nie stosują psychomanipulacji, nie oszukują)<br /><br /><br /><br />Administrator blogahttps://www.blogger.com/profile/08424494417761833395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6006634138814139058.post-39146671478282970912013-09-26T13:58:50.121+02:002013-09-26T13:58:50.121+02:00ok, obiecuję, wyluzuję :)
pod warunkiem, że zosta...ok, obiecuję, wyluzuję :)<br /><br />pod warunkiem, że zostaniesz moją sekretarką i to Ty będziesz się zajmować telefonami od akwizytorów :)Administrator blogahttps://www.blogger.com/profile/08424494417761833395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6006634138814139058.post-67780570189128382742013-09-26T13:52:18.037+02:002013-09-26T13:52:18.037+02:00Nie, nie kupuję tej metody...
Zwłaszcza, że to jak...Nie, nie kupuję tej metody...<br />Zwłaszcza, że to jak traktuję owego ,jak to "uroczo" nazwałeś "gestapowca", świadczy jedynie o mnie, a w żadnym stopniu o jego pracy...<br />Tak naprawdę nie wiesz kim jest ten drugi człowiek, zapewne trafiasz na "cfaniaczków" i na "biednych studentów". <br />Swoją drogą jeśli wolo spytać...<br />Do "rozdawaczy" ulotek też odnosisz sie na ulicy w podobny sposób?<br />RomanAnonymousnoreply@blogger.com