Polskie piekiełko

Cytuję mail Kolegi (oczywiście, za jego zgodą, bo wszystko co mi piszecie i wysyłacie prywatnie, nigdy nie zostanie upublicznione bez Waszej zgody):



Taki "obrazek nienawiści" :)

Coś co spotkało mnie kilka dni temu, a co doskonale pasuje do kilku Twoich ostatnich wpisów o rosnącej agresji w naszym życiu...

Wjeżdżam na parking przed jakimś centrum handlowym w Koszalinie i widzę, że ktoś próbuje wycofać z miejsca postojowego, ale nie może, bo ciągle mu samochody przejeżdżają.


Zatrzymałem sie więc i mrugnąłem długimi - a co tam, niech sobie bez stresu wycofa...

Wycofał i jedzie w moją stronę. A jak już był przy mnie zatrzymał się i "grzecznie podziękował" słowami:

"No i co mrugasz baranie?!"

Facet w moim wieku, całkiem fajny samochód, on w garniturze...

Zgłupiałem na moment, ale tylko na moment i nie dając się wkręcić w jego "styl", uśmiechnąłem się i stwierdziłem, że:

"Mrugnąłem, żeby pan wiedział, że może spokojnie wyjeżdżać, bo ja poczekam. Warto tak od razu doszukiwać się złych intencji u innych? Miłego dnia, do widzenia"


I nie czekając, pojechałem...

Finał?

Mam nadzieję, że choć na moment się zreflektował, a jeśli nie to trudno: jego życie, jego sprawa, jego "ciśnienie" i jego "żyłka" która maże od tego napinania się pęknąć...

Ja tam czuję się fajnie, bo nie dałem się "wkręcić" :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Spotkania klasowe po latach - dlaczego wszyscy pieprzą, że to nie ma sensu?

Dorodango

Życie analogowe czy cyfrowe?