Nie ma żadnej wegańskiej populacji na świecie!

W temacie wege- ostatnio sobie dyskutowałem z moim imiennikiem Romanem i postanowiłem Wam szerzej przedstawić jego zdanie, ponieważ wydało mi się interesujące. Po pierwsze w temacie radykalnych wege- dyskusji ostatnich dni. Roman pisze do mnie (i także do Was):

Słowo od wegetarian czyli... "Mam nadzieję, ze cierpiał"


"wege" bywają strasznie fanatyczni, zwłaszcza ci będący "świeżo nawróconymi"...

"Prawda objawiona" tak mocno ich (...) kopnęła, że teraz mają zapał nawrócenia całego świata w 10 minut na swoją ideologię :)

Dawno temu na forum "wege" na gazeta.pl byłem i do dziś pamiętam te "przekrwione oczy zapału" :)

I nie rozumieją, że taka agresja zniechęca ludzi do wegetarianizmu chociażby...


...jak widzicie, rozmawiałem sobie także z Romanem  na temat różnic między wegetarianizmem, a weganizmem.



A co do niejedzenia mięsa...

Wegetarianizm jest OK, zwłaszcza ten podstawowy bez eliminacji nabiału...
Natomiast weganizm uważam za dietę nienaturalną dla człowieka. Raz z powodów biologicznych; jesteśmy zbudowani jako wszystkożercy, dwa z powodów antropologicznych.

Nie ma i nie było w historii ludzkości żadnej społeczności dla której dieta wegańska byłaby dietą naturalną, wielopokoleniową.

Znaczy jest to dieta na tyle niezdrowa, że na przestrzeni pokoleń społeczności takie wymierały (i to na tyle skutecznie, że nie ma dziś dowodów iż w ogóle istniały), albo też nie chciano ryzykować.

Jak weganie udowodnią, że takie społeczności istniały lub istnieją od co najmniej kilku pokoleń to zmienię zdanie.


Sprawdziłem to - istotnie, są nawet całe regiony na świecie, oficjalnie wegetariańskie, ale jednak nie wegańskie - np. pewne stany Indii.




I co na to powiedzą moi drodzy wege? Ciekawy fakt, natury nie oszukacie!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Spotkania klasowe po latach - dlaczego wszyscy pieprzą, że to nie ma sensu?

Dorodango

Życie analogowe czy cyfrowe?