Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2015

Jestem za równouprawnieniem

Obraz
W przedostatniej dyskusji pojawił się wątek tradycyjnych ról kobiety i mężczyzny i tutaj pokazałem Wam twarz konserwatysty. Zadajmy sobie jednak pytanie, czy pewien podział ról nie jest sensowny, po prostu naturalny? Nie widziałem jeszcze kobiety, która byłaby pasjonatką angielskich tłumaczeń nazw części maszyn górniczych, czy instalacji obiektów geotermalnych albo zastanawiała się w dyskusji z koleżankami w pubie jak najskuteczniej podeprzeć strop w kopalni. Nie, to są nasze typowe męskie sprawy. Czy ktoś zaprzeczy. Z drugiej strony jestem całym swoim sercem, za daleko posuniętym równouprawnieniem kobiet. W sensie prawnym, a nawet w sensie zwyczajowym, tam gdzie podział ról nie jest uwarunkowany naturalnymi inklinacjami (czyli właściwie preferencjami samych Pań). Kobiety powinny mieć wstęp wszędzie, w sensie np. zawodowym. Uważam, że dziewczynka powinna mieć taką szansę kariery i rozwoju jak chłopak. Pytanie czy dziewczynka będzie chciała interesować się zakotwianiem pla

Ekologiczny mikrodomek vs nasze mieszkania w bloku

Obraz
"Samowystarczalny mikrodom przyszłości. Posiada własne zasilenie i system zbierania wody deszczowej..." Czytam sobie o tym i myślę, no dobra, może trochę przesadzone, ale na pewno fajna rzecz jako domek letni dla pojedynczej osoby.... o ile go nikt nie ukradnie, tak jak auta, czy roweru ;-) Nawet małe wnętrze nie wydaje się klaustrofobiczne jeśli jest mądrze urządzone i minimaistyczne.  Czy wnętrze tej kapsuły nie jest przypadkiem wielkości niektórych pokoi w mieszkaniach w bloku? Pomyślmy jak zagracamy nasze "klitki" i czy nie możnaby pójść w nieco inną stronę, zyskując komfort i przestrzeń (w takim zakresie jak to tylko możliwe). Wystarczy tylko zmienić swoje nawyki, przyzwyczajenia i zaniteresować się szeroko pojetym minimalizmem! ;-)  

Mniej używania samochodu!

Obraz
Ostatnio pisałem o dylematach "minimalistycznych" odnośnie posiadania samochodu i dziękuję za wasze komentarze, ale to jeszcze nie koniec tematu. Samochód jak pisałem mam, używam i dostrzegam pewne niekorzystne zmiany w moim zachowaniu, w stosunku do okresu, kiedy auta nie posiadałem. O co chodzi? Otóż uważam, że w miejskich warunkach samochód na ogół nie jest optymalnym środkiem transportu dla człowieka. Jest wygodnym środkiem transportu, ale nie optymalnym? Dlaczego? Człowiek nie został stworzony do 8h siedzenia przed biurkiem, potem do siedzenia przed ekranem komputera, lub TV, ani do wożenia pupy samochodem! Człowiek został stworzony by pokonywać dziennie 30km przez sawannę w pogoni za zwierzyną, biegać, gonić, być aktywnym, nasze ciała nie są ewolucyjnie przystosowane do siedzącego trybu życia! Samochód naprawdę "wspomaga" ten niekorzystny, siedzący tryb życia. Człowiek, mimo, że ciało ma przystosowane do ogromnego wysiłku jest bowiem z nat

Minimalista i samochód?

Obraz
Skoro staram się bawić w kategoryzowanie niektórych przedmiotów i ich funkcji zadajmy sobie pytanie: Czy samochód jest czymś minimalistycznym? Chyba większość osób podświadomie czuje, że niekoniecznie.  samochód to spory wydatek, rzecz, która szybko traci na wartości,  samochód to konieczność opłat za ubezpieczenia,  paliwo kosztuje, miejsce parkingowe kosztuje, kilka razy w roku muszę tracić czas by pojawiać się w warsztatach, klima, wymiana opon, eksploatacja - to kosztuje i zabiera czas samochód to częste zmartwienie o samą możliwość zaparkowania, nawet w mniejszym mieście to coraz częściej problem samochód hałasuje, kopci, smrodzi Mimo wszystko, jako osoba zainteresowana minimalizmem jako filozofią posiadam ten nieminimalistyczny przedmiot i w fakcie posiadania go nie widzę nic zdrożnego. W małym mieście samochód to po prostu konieczność. Gdybym mieszkał w centrum np. Wrocławia inaczej rozpatrywałbym tę kwestię, postawiłbym na rower i dostępny transport publiczny,