Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2014

Stary komputer. Czy naprawdę musimy kupować nowy?

Obraz
Czy Twojej rodzinie, Twojemu dziecku jest na pewno potrzebny najnowszy, najbardziej wypasiony i wycacany sprzęt audio-RTV-konsolowo-komputerowy? Czy nie można użyć komputera który nie został kupiony miesiąc temu do rodzinnej rozrywki? Jak to było za naszego dzieciństwa? Czy w ogóle posiadaliśmy najnowsze komputery, konsole i inne tablety? Zapewne nie, bo sprzęt był wtedy horendalnie drogi i jeśli się kupiło takiego C64 czy Amigę 500 to ten sprzęt służył latami. Całkowicie normalne było to,  że elektronika użytkowa jest inwestycją na lata i tak rzeczywiście było! Sprzęt nieczęsto psuł się w okresie gwarancji, a jeśli się popsuł (na ogół jakaś drobnostka) to go się naprawiało i używało dalej.... ...teraz się sprzęt wyrzuca i zamienia na lepszy model. Konsumpcja na max. Tymczasem u mnie w rodzinie do rozrywki jest używany kilkuletni laptop i jakoś żyjemy, skoro działa - po co lecieć do sklepu po najnowszą konsolę? Na zdjęciu powyżej shot z gry Tux Racer, która młods

Życie analogowe czy cyfrowe?

Obraz
Całkiem niedawno przez główny blog przetoczyła się dyskusja, która może zaciekawić minimalistów: Książki papierowe czy e-booki… czyli nic nie zastąpi prawdziwej książki. 10 pomysłów na oszczędzanie na książkach.   Czy lepszy jest dotyk papierowej książki, czy plastik w ręce... jeśli jesteście ciekawi - zaglądnijcie do dyskusji. Tymczasem mam kolejny przykład - jakiś czas temu zepsuł się rodzinny tablet i jak na razie jest 3 tydzień w serwisie.... a tymczasem jest ochota na ulubione gry z Androida... co robić? Na przykład  kupić coś takiego i przejść na zabawę analogową. Mimo postępu techniki, jestem człowiekiem wychowanym w epoce analogowej... dla mnie winyl będzie brzmiał zawsze lepiej niż mp3, dla mnie dobra komedia w teatrze zawsze będzie lepsza niż amerykański teen movie w telewizorni a  książka czy gazeta będzie lepsza od czytnika e-bookow. Co Wy na to?

Minimalizm – 100 przedmiotów.

Obraz
Czy minimalistą jest ten, kto ma maksymalnie 100 przedmiotów? Kiedy zaczynałem pisać tego bloga tu i ówdzie mocno polemizowałem z koncepcją, która sugeruje, że aby zostać minimalistą trzeba ograniczyć liczbę posiadania do tej magicznej liczby. Zapewne było to niepotrzebne, ponieważ po tak długim czasie wydaje mi się, że jest tyle koncepcji minimalizmu ile jest minimalistów, przy czym jasnym jest dla mnie fakt, że dla niektórych osób, ja w ogóle nie pasuje do miana minimalisty i szczerze mówiąc ten fakt już dawno stał się dla mnie dość obojętny. Skąd się wzięła koncepcja 100 przedmiotów? Myślę, że wzięła się (a właściwie przez pewien czas przyjęła) z prostego faktu, że człowiek ma naturalną tendencję do organizacji swojej przestrzeni. 100 to łatwa, okrągła liczba, akceptowalna dla młodego człowieka zafascynowanego minimalizmem i zapewne, np. wielu studentów zafascynowanych koncepcją max. 100 przedmiotów, po przeliczeniu swojego stanu posiadania dojdzie do wniosku. Oooo... super,

Chatka Puchatka, czy nowoczesne studio? Mikro-dom.

Obraz
Buszując w necie natknąłem się na projekt pana Alka Lisefskiego , który zamiast brać kredyt na dom, albo płacić czynsz za wynajem za kwotę około 90 tys. zł zbudował sobie własny mobilny mikro-domek. Mieszkanie w mobilnym domku o pow. około 15m2 na pozór wydaje się nierealne, ale.... zobaczcie sami... na mnie zrobiło to duże wrażenie;

Starość

Obraz
Czytając ostatni post Koleżanki Tofalarii  http://tofalaria.blogspot.com/2014/03/minimalizm-w-pytaniach-i-odpowiedziach.html  natknąłem się na cytat: "   wszyscy zostaniemy kiedyś minimalistami. Najpóźniej w trumnie." Dobre, mocne, szczerze mówiąc starałem się o tym nie myśleć - kto z nas bowiem zadaje sobie pytania o sprawy tak wydawałoby się odległe jak ta, albo chociażby starość. Jak sobie wyobrażam swoją starość, jak chciałbym by ona wyglądała? Mi się osobiście wydaje, że preferowałbym taki wariant jak na załączonym wyżej obrazku. Czyli chciałbym być w miarę sprawny i cieszyć się życiem, jak długo się da... Czy Wy zastanawialiście się kiedyś jak to będzie?

Jak kot pod drzewem.

Obraz
Czasem człowiek chciałby sobie usiąść jak ten kot pod drzewem (koło mojego domu) i mieć na wszystko luz. To nic że jest środek tygodnia, to nic że naokoło milion spraw i bilion problemów... po prostu fajnie sobie gdzieś przycupnąć, znaleźć jakieś swoje miejsce i zdystansować się do wszystkiego naokoło. Czy macie takie swoje miejsca? Czy macie takie swoje sposoby?

Nowe życie starych przedmiotów.

Obraz
Czasami niepotrzebne przedmioty można wykorzystać jeszcze raz w zupełnie inny sposób. W świecie minimalizmu modne jest wyrzucanie i redukcja, czy jednak nie powinniśmy spojrzeć przychylniejszym okiem na stare i niepotrzebne przedmioty? Ostatni patent jest zdecydowanie najlepszy :-) Zamiana telewizora na coś takiego... rewelacja.